Pierwsze tygodnie z Eversense XL – co na plus i minus

No dobra, już minęły ponad dwa tygodnie z systemem Eversense XL. Kilka pierwszych wniosków już mam. Jeśli ktoś planuje albo jest zwolennikiem (lub przeciwnikiem) tego systemu – zapraszam do lektury i dzielenia się swoimi odczuciami w komentarzach.

Wygoda i komfort noszenia sensora oraz nadajnika

Bez dwóch zdań na mój gust jest to najlepszy z wszystkich obecnych systemów na rynku. Jako użytkownik pompy insulinowej od 2000 roku i systemów CGM od ponad roku (Libre+Bluecon i Dexcom) jestem niesamowicie zadowolony z tego systemu. Po pierwsze – brak potrzeby wkłuwania i wyciągania czegoś z siebie co średnio 2 tygodnie, po drugie – komfort codziennych kąpieli bez „wystającego czegoś” i po trzecie – bezpieczeństwo, bo przecież tego nikt nie wyrwie! Fakt, że codziennie trzeba wymieniać plastry, ładować nadajnik i ponownie przyklejać plastry może wydawać się męczący, ale jest to tylko kwestia codziennej rutyny.

Tutaj ogromny plus na rzecz Eversense XL

Warto tutaj dodać, że w moim przypadku pierwszy tydzień był też chwilę bardzo niekomfortowy. Po zabiegu otrzymałem plaster, który (według zaleceń lekarza) miałem nosić przez tydzień. Z kolei nadajnik Eversense miałem założyć 24h po zabiegu. Bardzo się zdziwiłem, kiedy następnego dnia razem z plastrem podtrzymującym nadajnik odkleił się też plaster na miejsce nacięcia. Musiałem podklejać kolejnym plastrem, od którego z kolei odklejał się ten podtrzymujący nadajnik. Na szczęście potem już wszystko było ok.

Jakość i stabilność połączenia

Póki co nie mam żadnych zastrzeżeń. System łączy się bardzo szybko ze smartfonem i aplikacją, nigdy nie miałem przerw w wynikach cukru, jeśli nadajnik był dobrze umieszczony. Sporo tutaj zależy też od nas, bo podczas naklejania nadajnika musimy dobrze „trafić” na ramieniu w miejsce, gdzie został umieszczony sensor (czasami +/- kilka milimetrów, bo się może lekko przemieścić). W aplikacji jest specjalne miejsce, które pokazuje nam jaka jest siła połączenia z sensorem, co bardzo ułatwia sprawę.

Tutaj kolejny plus na rzecz Eversense XL.

Dokładność pomiarów

Muszę powiedzieć, że pierwsze dwa tygodnie lekko mnie zdziwiły. Zdarzało się, że system wskazywał cukier 200 a glukometr 320… Przez co zacząłem stosować metodę ograniczonego zaufania. Nawet 2 kalibracje dziennie za dużo nie zmieniały, ponieważ w momencie, kiedy cukier różni się o więcej niż 40mg% – system stwierdza, że kalibracja jest niedokładna i prosi o kolejną po godzinie (podczas tej godziny poziom cukru w systemie nawet się nie zbliżał do wyniku z krwi…). Po 2 tygodniach sensor sam wszedł w ponowną fazę inicjalizacji (czyli 4 badania kalibracyjne co 2 godziny. Przez pierwsze 4h brak wyniku cukru w systemie). Po tej ponownej inicjalizacji – cud! Cukry bardzo dokładne z tym co wskazuje glukometr! Na razie nie wiem co o tym myśleć, kolejne 2 tygodnie myślę, że mogą zmienić moją opinię.

Daję tutaj neutralną ocenę z nadzieją na plus po jakimś czasie.

Kalibracja, kalibracja i jeszcze raz – KALIBRACJA

System zmusza nas do zrobienia dwóch kalibracji dziennie (max co 14h pomiędzy kalibracjami). Z początku myślę sobie – ok, przynajmniej system będzie „dobrze” skalibrowany i wyniki będą dokładniejsze (patrz akapit wyżej). Dziś powiem, że kalibracja jest najsłabszym ogniwem całego systemu, ponieważ:

  1. Jeśli już jestem zmuszany do kalibracji to niech system nie udaje mądrzejszego ode mnie. Jeśli glukometr wskazuje 320, to znaczy, że TYLE JEST. Powinno to być od razu uwzględniane w wyniku wskazującym przez aplikację. Koniec! Żadnego „system twierdzi, że wprowadziłeś błędną wartość – spróbuj za godzinę jeszcze raz”! Serio Eversense?
  2. Dwa razy dziennie max co 14h? I to jeszcze przy stabilnym cukrze? Hmmm… Nie lepiej zrobić tak, że system w jakichś przedziałach czasowych daje znać, że może warto skalibrować się? A dlaczego nie zrobić tego np. o 14:30 i o 18:25?
  3. Sztywne godziny kalibracji – też totalnie nieprzemyślane. Skoro mam stabilny cukier o 20:00 i zrobię kalibrację, to po co mam robić ją o 22:00 bo mnie system do tego zmusza?

Daję tutaj minus. Logika kalibracji jest do przeprogramowania.

Aplikacja mobilna Eversense

No dobra, na koniec kwestia użyteczności aplikacji. W podstawowej kwestii nie ma się czego przyczepić – wynik cukru jest (tak duży, że widoczny z kilometra), trend jest, wykres jest, raporty są, udostępnianie jest, powiadomienia są. Diabeł niestety tkwi w szczegółach, o których już konkurencja dawno pomyślała.

  1. Aplikacja NIE rotuje się o 90 stopni automatycznie. Dlaczego? Ktoś tego nie przewidział? dziwne…
  2. Powiadomienia oraz widok aplikacji osadzony w pasku powiadomień nie wskazuje nam wyniku cukru. Powiadomienia również (tylko informacja wysoki/niski itp). Szkoda, szczególnie dla użytkowników smartwatchy.
  3. Brak jakiegokolwiek widgetu z wynikiem cukru/wykresem.

Daję tutaj lekki minus. Od tak drogiego systemu oczekiwałem więcej.

Podsumowując:

Do tej pory jestem pod ogromnym wrażeniem komfortu użytkowania. Jeśli najbliższe tygodnie oraz #wielkitestCGMow pokażą, że system jest ostatecznie dokładny lub zbliżony dokładnością do innych systemów, to mankamenty w postaci kalibracji czy aplikacji są totalnie drugorzędne. Póki co jestem ciekaw co dalej, osąd nastąpi ostatecznie gdzieś w sierpniu, kiedy będę miał podsumowanie kilku miesięcy i dokładności pomiarów.

Trzymajcie kciuki i do usłyszenia!

Jarosław Jerry Gilewicz

5 komentarzy

  • Rafalski pisze:

    hej dajcie mi cynka czy wyniki widoczne mogą być na czymś innym np. na czymś w rodzaju zegarka???

  • Kubek pisze:

    Sam osobiście korzystałem z Eversense przez rok czasu, plusy: najdokładniejszy system jaki insynuuje, moim zdaniem lepszy od dexcom g6 który aktualnie używam. I to by było na tyle z plusów, więcej jest minusów. Jak na CGM w tej kwocie, system nie spełnia moich oczekiwań, częste rozłącznie z Apple Watch, przymus noszenia telefonu ze sobą na basenie (dexcom obiecał osobna aplikacje na Apple Watch, czyli będzie można korzystać bez telefonu), oraz blizny na rękach. Producent zapewnia, że zabieg nie zostawia blizn, jest to ściema.. są to co prawda malutkie zadrapania, ale jednak drażni mnie fakt, że są już na zawsze. Osobiście, wrócę do tego systemu, ale tylko wtedy kiedy producent na prawdę wprowadzi coś wartego uwagi, coś co będzie dawało komfort adekwatny do ceny 12 tysięcy złotych. W Ameryce już jest Eversense bez kalibracji, u nas dalej to leży.

    Myśle, że co nie co mogłem pomóc osobom zainteresowanym.

    Pozdrawiam

  • Andrzej pisze:

    Moje półroczne doświadczenia są podobne.
    Przy niskich i wysokich glikemiach system obarczony jest dużym błędem.
    Nie możecie Państwo wymagać dokładności pomiarów ponieważ nie jest to urządzenie z funkcją pomiarową a tym samym producent nie odpowiada za błędy pomiaru.
    Zarejestrowany został implant anie system pomiarowy jak informuje o tym reklama.
    W związku z powyższym w nowej wersji umowy dystrybutor informuje że jest to system pomocniczy a podstawowym jest glukometr.

  • Agasia pisze:

    Hej. Pisałeś ze w sierpniu podsumujesz Eversensa. A tu brak kolejnego artykułu. Oznacza to ze system jednak nie dał rady? Czekamy na Twój komentarz gdyż wiele osób zastanawia się nad „tak duża inwestycja” w coś co może jest kolejną ściemą. Dziwne ze w necie nie bardzo można znaleźć sensowne informacje od użytkowników.
    Pozdrawiam
    Agasia

    • JeRRy pisze:

      Cześć.
      Podsumowanie faktycznie chciałem zrobić w sierpniu, ale zdecydowałem się wpierw opublikować wyniki testu wszystkich CGMów. Film z wynikami pojawi się maksymalnie w poniedziałek na YT.
      Podsumowanie systemu Eversense zrobię kiedy skończy się okres pierwszego sensora (jeszcze ok. 2 miesiące) żeby było to pełne podsumowanie:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *