Co to jest zamknięta pętla?
W codziennym życiu z cukrzycą podejmujemy dużo decyzji – jaka dawka insuliny, ile zjeść węglowodanów, kiedy zjeść, kiedy wstrzyknąć itd itp. Mamy XXI wiek, z pomocą przychodzi nam informatyka. I z pomocą przychodzi nam zamknięta pętla, czyli Loop. Co to jest?
W świecie idealnym i w zdrowym ciele działa to tak, że (w dużym skrócie) hormon zwany insuliną jest „wypuszczany” do organizmu z trzustki wtedy, kiedy dostaje ona sygnał o fakcie dostarczenia do krwi węglowodanów. Organizm sam dawkuje ilość insuliny na podstawie ilości tego cukru oraz sytuacji organizmu (wysiłek fizyczny i inne aktywności).
U cukrzyków działa to niestety inaczej, gdyż organizm z wielu powodów – nie produkuje insuliny. Musimy ją dostarczyć z zewnątrz – w postaci zastrzyków lub w pompie insulinowej (dotyczy cukrzyków Typ 1 – insulinozależny).
W praktyce oznacza to wiele różnych rzeczy, które trzeba wziąć pod uwagę – poziom cukru, ilość aktywnej insuliny w organizmie, ilość węglowodanów spożytych, ilość tłuszczy i białka które spożyliśmy w posiłku itd., itd., itd., itd… DUŻO TEGO! Jeśli połączymy to z dynamiką dzisiejszego świata, pracą, spotkaniami, zabawą, snem i odpoczynkiem, to robi się całkiem spory mętlik i wiele zmiennych, które musimy wziąć pod uwagę. Komfort życia „minus 1000”.
Na szczęście, mamy XXI wiek. W dobie informatyzacji i pracą nad systemami informatycznymi, które ułatwiają nam życie, przychodzi LOOP (czyli zamknięta pętla).
Czym jest LOOP?
Loop jest systemem, który wspiera naszą decyzyjność biorąc pod uwagę wiele czynników, które mogą na nią wpłynąć. W pewnym sensie i w wielu przypadkach zastępuje nam trzustkę pod kątem decyzyjności, ale też nie we wszystkich aspektach.
Loop to tak finalnie aplikacja, która pobiera dane z CGM (system ciągłego monitorowania glikemii) oraz dane z pompy insulinowej, następnie pozwala nam wprowadzić ilość węglowodanów, które spożyliśmy i czasu przewidywanego na ich wchłonięcie, finalnie – proponuje dawkę insuliny, którą po akceptacji, sama aktywuje. W tzw. międzyczasie „żongluje” dawką podstawową jeśli zauważy wahania w cukrach (wyższe –
tymczasowo zwiększa bazę , a niskie – zmniejsza lub zeruje dawkę).
W dużym skrócie – to wszystko. Oczywiście nie jest to idealny system, bo taki nie istnieje, ale po tygodniu używania stwierdzam, że bardzo pomaga w prowadzeniu swojej cukrzycy co finalnie pozwala uniknąć groźnych powikłań, z którymi sam po 23 latach z chorobą zacząłem się borykać.
Czy to znaczy że wszystko będzie automatyczne?
Zapewne każdy kto to przeczytał zadaje sobie pytanie „Czy to oznacza że włączam aplikację i o nic się nie muszę martwić?”. Niestety odpowiedź na to pytanie brzmi: NIE. Loop nie jest sztuczną inteligencją, przykładowo – nie jest w stanie przewidzieć zwiększonego wysiłku fizycznego, który obniża poziom cukru. Trzeba nadal przeliczać węglowodany i wprowadzać do systemu. Poza tym system ma wiele ograniczeń (chociażby dodatkowe urządzenie do noszenia – mostek, o którym napiszę później), dodatkowa bateria, zasięg Bluetooth (który jest wrażliwy na zakłócenia). Jest bardzo dużo zależności, o których trzeba pamiętać. Poza tym TO TYLKO APLIKACJA, która jest w fazie testowej i nie jest bez wad.
Jednak, jest to kolejne wsparcie. Kolejny krok w kierunku normalności, której tak bardzo nam cukrzykom brakuje. Ale przede wszystkim – kolejna pomoc w życiu jak najdłużej w pełnym zdrowiu, bo życie jest krótkie dla nas, cukrzyków. Niestety.
Ale, żeby nie kończyć tak dramatycznie – jak ponad 20 lat temu zachorowałem, moja rodzina kupiła mi za ciężkie pieniądze glukometr, który był najdokładniejszy na rynku (reflolux chyba) i który badał poziom cukru przez 2 minuty! Dzisiaj mamy pompy, CGMy, pętle – pomyślcie co przyniesie nam kolejne 20 lat!
Zmieniłeś Loop na Android Aps. Jesteś zadowolony że zmiany? Jakie widzisz plusy? Pozdrawiam
Hej. Jeden z plusow jest taki, ze przy uzywaniu pompy accu-check nie musze nosic dodatkowego urzadzenia w postaci rileylinka, a drugi – moge uzywac telefonu z androidem, ktory ma lepsza baterie 🙂
Wzruszyłam się 🙂 Też miałam Refloluxa. I lepszą glikowaną niż teraz…